Brytyjski romantyk mroku: Puma Blue zagra w Hydrozagadce

18 maja 2026 roku Klub Hydrozagadka zamieni się w przestrzeń pełną cienia, melancholii i emocji. Puma Blue, czyli Jacob Allen – wokalista, autor piosenek i producent pochodzący z południowego Londynu – przyjedzie do Warszawy w ramach trasy Croak Dream Tour, by zaprezentować muzykę, która od lat wymyka się prostym kategoriom. To koncert, na który warto przyjść nie po to, by się rozerwać, lecz by zanurzyć się w dźwiękach, które przypominają późnonocne rozmowy szeptane w półmroku.

Bilety na wydarzenie są już dostępne na stronie LiveNation.pl.

Artysta, który maluje ciszę

Jacob Allen, znany pod pseudonimem Puma Blue, urodził się w 1995 roku i dorastał w hrabstwie Sussex. Zanim nauczył się pisać piosenki, był perkusistą — rytm towarzyszy mu do dziś, choć jego muzyka rzadko poddaje się tradycyjnej strukturze. Jego brzmienie łączy indie rock, alternatywne R&B, downtempo i subtelne wpływy trip-hopu z lat 90..

To artysta, który tworzy z potrzeby ciszy i spokoju. Sam mówił, że jego utwory są próbą uchwycenia momentów, gdy „noc oddycha wolniej”. W jego muzyce czuć wpływy takich twórców jak Jeff Buckley, Sade, Radiohead czy J Dilla – wrażliwość spotyka się tu z rytmem, a melancholia z groove’em.

Od sypialni w Londynie do sceny w Atlancie

Pierwsze kroki jako Puma Blue stawiał w 2014 roku, publikując własne nagrania w internecie. Przełom przyszedł z wydaniem EP-ki Swum Baby (2017), a później Blood Loss (2018) – dwóch krótkich, ale niezwykle intensywnych projektów, które zwróciły uwagę fanów muzyki niezależnej i krytyków.

W 2021 roku ukazał się debiutancki album In Praise of Shadows – płyta o czułości i samotności, której mrok był raczej ciepły niż zimny. Niedługo potem Allen zaprezentował koncertowy film A Late Night Special, dokumentujący jego zdolność do tworzenia koncertów przypominających improwizowane seanse emocji.

Obecnie mieszka w Atlancie, ale jego twórczość nadal pulsuje londyńską duszą — tym samym napięciem między światłem a cieniem, które tak dobrze znają ci, którzy wychowali się w mieście nigdy naprawdę niezasypiającym.


Dzięki Twojemu wsparciu możemy dostarczać rzetelne relacje i ekskluzywne zdjęcia z kolejnych wydarzeń! Postaw nam kawę! ✌️



Zespół przyjaciół i jazzowa improwizacja

Koncerty Pumy Blue to nie tylko występ solisty. Towarzyszy mu zespół bliskich przyjaciół, z którymi tworzy atmosferę bardziej przypominającą nocną sesję w małym klubie jazzowym niż standardowy koncert. To właśnie ta wspólna energia sprawia, że każdy występ jest inny, a wokal Allena – często porównywany do Jeffa Buckleya – wybrzmiewa z niepokojącą szczerością.

Muzyka Pumy Blue żyje na scenie – zmienia tempo, pulsuje, oddycha. Jeśli szukacie w koncertach nie tylko dźwięku, ale i uczucia bliskości, które trudno opisać słowami, Hydrozagadka w maju stanie się miejscem, w którym warto być.

Między śmiercią a światłem

Drugi album, Holy Waters (2023), był zwrotem w stronę zespołowego, głębiej przemyślanego brzmienia. Allen zanurzył się w tematach przemijania i akceptacji śmierci, tworząc muzyczną medytację o końcu i odrodzeniu. Krytycy uznali płytę za jeden z najbardziej spójnych i odważnych projektów jego kariery.

Zaledwie dwa lata później, w 2025 roku, artysta zaskoczył słuchaczy premierą ambientowego albumu Antichamber – projektu surowego, minimalistycznego, pełnego nagich aranżacji i nagrań terenowych, w których cisza odgrywa równie ważną rolę co dźwięk.

A to jeszcze nie koniec. W październiku 2025 roku Puma Blue zapowiedział nową muzykę, udostępniając fragmenty singla “Desire”, który ukazał się 22 października. To zapowiedź kolejnego rozdziału – bardziej cielesnego, może bardziej zmysłowego, ale wciąż pełnego emocjonalnego ciężaru, z którego słynie jego twórczość.

Wieczór dla tych, którzy słuchają sercem

W świecie przesytu dźwięków Puma Blue oferuje coś rzadkiego – muzykę, która nie stara się was przekonać, lecz pozwala wam poczuć. Jego koncerty nie są spektaklem, lecz spotkaniem; chwilą zawieszenia między snem a świadomością.

Jeśli więc chcecie doświadczyć, jak brzmi noc w najczystszej formie, przyjdźcie do Hydrozagadki 18 maja. Nie po to, by tańczyć. Po to, by usłyszeć, jak cisza zamienia się w muzykę.

Dziękujemy, że czytasz artykuły na tuPozytywnie.pl 🙂 Bądź zawsze na bieżąco i obserwuj nas na Facebooku!