Oni znowu ruszają w trasę – i tym razem robią to „w dalszym ciągu”, odpowiadając na wasze ogromne zainteresowanie. Alien x Majtis ogłosili właśnie trzy wyjątkowe koncerty, które odbędą się w listopadzie 2025 roku. Katowice, Poznań i Warszawa – tylko w tych trzech miastach będziecie mogli zobaczyć duet w pełnym składzie z zespołem na żywo.

5 listopada w P23 w Katowicach, 20 listopada w poznańskiej Tamie oraz 27 listopada w warszawskiej Progresji – to daty, które powinniście zapisać w kalendarzach. Bilety są już dostępne na eBilet w cenie od 106 zł.

Od ulicznych koncertów do pełnych sal

Alien i Majtis nie są przypadkowym zjawiskiem na scenie. Ich historia to przykład konsekwencji i niezależności. Zaczynali od koncertów pod gołym niebem, często organizowanych oddolnie, dla ludzi, którzy chcieli słuchać muzyki szczerej i nieprzefiltrowanej przez wielkie wytwórnie. W tamtym czasie liczyło się tylko to, żeby dotrzeć do słuchacza – bez względu na skalę. Z czasem tłumy rosły, a lokalne wydarzenia zamieniły się w pełnoprawne koncerty, które przyciągały fanów z całej Polski.

Dziś stoją na scenach największych klubów w kraju, ale wciąż zachowują tę samą autentyczność. To właśnie ona sprawiła, że ich pierwszy album, „Carpe Diem”, stał się czymś więcej niż zwykłą płytą. To był manifest – dla tych, którzy szukają sensu, bliskości i muzyki, w której można się przejrzeć jak w lustrze. „Ona ma”, „VIP”, „Tajfun” – te single zdobyły status złotych płyt, a najnowszy numer, „Skarb”, już teraz zbiera świetne opinie i w sieci, i wśród krytyków.

Dwóch artystów, dwa światy

Choć tworzą razem, Alien i Majtis różnią się temperamentem i stylem – i to właśnie te kontrasty sprawiają, że ich projekt działa tak mocno. Alien to energia i otwartość – na scenie potrafi rozkręcić publiczność, a jego naturalny luz i charyzma sprawiają, że tłum czuje się częścią show. Majtis jest bardziej refleksyjny, skupiony na słowie i narracji. To on często nadaje utworom głębię, którą później Alien wzmacnia emocją i sceniczną ekspresją.

W duecie równoważą się idealnie – jeden pcha muzykę do przodu, drugi dodaje jej treści i ciężaru. To sprawia, że Alien x Majtis są duetem, który trudno zaszufladkować. Ich kawałki potrafią brzmieć klubowo, ale równie często odwołują się do doświadczeń codziennych, osobistych i uniwersalnych.

Wygrana to dopiero początek

Wygrana w programie „Must Be The Music” i nagroda w wysokości 250 tysięcy złotych otworzyły im nowe drzwi. Ale to nie pieniądze definiują Alien x Majtis – to sposób, w jaki wciąż potrafią pozostać blisko swojej społeczności. Regularne transmisje live, aktywne wsparcie akcji charytatywnych (jak choćby 24-godzinny livestream, z którego dochód ponad 25 tysięcy zł przeznaczono na leczenie chorej dziewczynki) czy rozwój własnego studia nagraniowego pokazują, że duet myśli długofalowo i buduje wokół siebie wspólnotę, a nie tylko chwilowy hype.

Ich koncerty nie są tylko wydarzeniem muzycznym. To spotkanie, w którym słuchacze biorą udział w emocjonalnej rozmowie. Jeśli pamiętacie finałowy występ z utworem „Tato”, wiecie, że w ich muzyce nie ma miejsca na sztuczność – jest za to przestrzeń na szczerość, intensywne emocje i chwilę, w której publiczność naprawdę czuje się częścią czegoś większego.

Trasa, która ma zaskoczyć

„Chcieli to mają! Za waszą namową ogłaszamy 3 koncerty z zespołem – żywa muzyka, przedni klimat i może coś nowego?” – napisał Majtis. Alien dodał: „Kto rusza z nami? Będziemy chcieli zaskoczyć… i to na grubo.”

To krótkie zapowiedzi, które mówią wiele – tym razem nie będzie to zwykły koncert. Duet rusza w trasę z pełnym bandem, by nadać swoim utworom dodatkowej energii i stworzyć jeszcze bardziej intensywne wydarzenie. Mniej miast, więcej emocji, mocniejszy kontakt z publiką.

Dla was oznacza to jedno: w listopadzie czekają na was wieczory, w których muzyka nie kończy się na dźwiękach, a staje się doświadczeniem. Alien x Majtis obiecują coś więcej niż powtórkę – obiecują nową jakość spotkania z fanami.