To będzie wieczór, który zapisze się w historii polskiej muzyki. W niedzielę, 19 października 2025 roku, w krakowskim Klubie Studio przy ul. Budryka 4, na scenę Studenckiego Festiwalu Piosenki powróci Maryla Rodowicz – artystka, która dokładnie w tym miejscu, niemal sześć dekad temu, rozpoczęła swoją niezwykłą drogę. To właśnie tutaj, w 1967 roku, młoda, pełna pasji wokalistka zdobyła Grand Prix festiwalu, otwierając tym samym jeden z najważniejszych rozdziałów w dziejach polskiej piosenki autorskiej.
Dziś, po 58 latach od tamtego triumfu, Maryla wraca do Krakowa, by wziąć udział w Koncertowym Finale 61. Studenckiego Festiwalu Piosenki. Wieczór będzie podzielony na dwie części – w pierwszej usłyszycie Laureatów tegorocznej edycji festiwalu, a w drugiej odbędzie się recital Maryli Rodowicz. To spotkanie dwóch pokoleń artystów – tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z muzyką, i tej, która przecierała im szlak.
Maryla Rodowicz – ikona, która nie zna czasu
Trudno mówić o historii polskiej muzyki bez wspomnienia o niej. Maryla Rodowicz to postać, której energia sceniczna, barwność i bezkompromisowość od lat wyznaczają standardy artystycznej autentyczności. Jej repertuar to już nie tylko zbiór przebojów, ale część wspólnego kulturowego dziedzictwa. „Małgośka”, „Niech żyje bal”, „Remedium”, „Sing-Sing”, „Wsiąść do pociągu byle jakiego” – to utwory, które od dziesięcioleci towarzyszą Polakom podczas najważniejszych chwil, zarówno prywatnych, jak i zbiorowych.
Od lat 60. Maryla nie przestaje zaskakiwać – zmienia się razem z publicznością, ale nigdy nie traci swojej artystycznej tożsamości. Niezależnie od tego, czy śpiewa o codziennych emocjach, czy o wielkich sprawach, robi to z pasją, której trudno się oprzeć. Jej koncerty to spektakle pełne anegdot, ironii, nostalgii i kontaktu z publicznością, które nie dają się wpisać w żaden schemat.
Droga do legendy
Zanim jednak Maryla stała się symbolem kilku pokoleń, jej życie mogło potoczyć się zupełnie inaczej. W młodości była zakochaną w sporcie studentką Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, trenującą lekkoatletykę. Kontuzja barku przekreśliła jednak marzenia o karierze sportowej, kierując ją na ścieżkę muzyki. I dobrze – bo to właśnie wtedy narodziła się artystka, która już wkrótce miała zdobyć serca milionów.
Jej pierwszy album „Żyj mój świecie” z 1970 roku był początkiem długiej listy płyt, które w kolejnych dekadach zyskiwały status kultowych. „Był sobie król”, „Kochać”, „Jest cudnie” czy „Ach świecie…” – każda z nich dokumentuje inny etap życia artystki, a jednocześnie zmianę epok, stylów i muzycznych gustów. Rodowicz od zawsze pozostawała sobą, nawet wtedy, gdy cała scena próbowała ją dogonić.
Festiwal, który tworzy legendy
Studencki Festiwal Piosenki w Krakowie to najstarsze w Polsce wydarzenie promujące piosenkę autorską. Od ponad sześćdziesięciu lat daje przestrzeń dla tych, którzy chcą opowiadać własnym głosem i słowem. Właśnie tu zaczynali Ewa Demarczyk, Marek Grechuta, Jacek Kaczmarski, Stanisław Soyka, Renata Przemyk, Adam Nowak, a nawet Zbigniew Zamachowski, który w tym roku również pojawi się na scenie – już nie jako debiutant, lecz artysta z dorobkiem.
To festiwal, który uczy pokory wobec słowa i szacunku do muzyki. Dlatego powrót Maryli ma wymiar symboliczny – zamyka pewien krąg historii, by otworzyć nowy dla kolejnych pokoleń twórców.
Wieczór emocji i pamięci
Kiedy 19 października o godzinie 19:00 w Klubie Studio zgasną światła, a pierwsze dźwięki zabrzmią wśród krakowskiej publiczności, poczujecie to, co w muzyce najważniejsze – prawdę, wspomnienie i ciągłość. Maryla nie wraca tylko po to, by zaśpiewać – wraca, by przypomnieć, że autentyczność i pasja nie starzeją się nigdy.
Bilety na koncert dostępne są na stronie www.klubstudio.pl.
Nie ważne, czy dorastaliście przy dźwiękach „Niech żyje bal”, czy dopiero poznajecie Marylę po raz pierwszy – to wydarzenie, które warto przeżyć wspólnie.
Organizatorami koncertu są Klub Studio oraz Fundacja Studencki Festiwal Piosenki.
Kraków znów stanie się miejscem, gdzie muzyka spotyka historię, a historia nabiera głosu.