I have a dream… A Midsummer Night’s Dream!
Jeśli widziałeś “Mamma mia”, “Priscillę królową pustyni” oraz „Wesele Muriel”- gliwicki musical oparty właśnie na niezapomnianych piosenkach ABBY jak najbardziej przypadnie wam do gustu.
Połączenie muzyki szwedzkiego zespołu i szekspirowskiego „Snu nocy letniej” tylko na początku może wydać się niezrozumiałe i zbyt szalone. Choreografia i znajome piosenki opowiadają historię czterech kochanków w sposób, w który widz po prostu nie może się nie uśmiechać. Ba będziesz się po prostu śmiał. Głośnio i całe przedstawienie. To jedna z rzadkich sztuk, gdzie również i od widza wymagane jest zaangażowanie. Tak o, machamy rękami i kołyszemy się na boki. Jedni mniej lub bardziej śmiało. Możesz nucić lub śpiewać jak lubisz. Wszyscy się bawią i wychodzą zadowoleni.
Scenografia i kostiumy nawiązują do lat 70. Są krótkie spodenki, cekiny, dzwony. Wszystko się świeci, połyskuje i błyszczy. Bo w końcu, czemu król Oberon ze swoją Tytanią u boku nie mieliby przewodzić grupie dzieci kwiatów?
Autorami choreografii spektaklu oraz jego reżyserami są szwedzcy artyści Roger Lybeck, choreograf czołowych teatrów musicalowych i operowych Sztokholmu, Malmö i Göteborga i Jan Åström.
Scenografia: Grzegorz Policiński. Klimat show z lat 70. i multimedia. Chcecie więcej?
Kostiumy to także jedna z najmocniejszych stron spektaklu – ale czemu się dziwić – ich autorką jest Zofia de Ines.
W głównych rolach zobaczycie:
Tezeusz – Tomasz Dynarowicz
Hipolita – Katarzyna Gruca
Hermia – Kamila Święcicka
Helena – Sabina Langner
Lizander – Maciej Pawlak
Demetriusz – Daniel Dąbrowski
Oberon – Jurij Stesew – jest tak dobry, często kradnie całe show. Wielkie brawa!
Tytania – Paulina Pydych
Puk / DJ – Paweł Tyszkiewicz – urok i humor- brawo!
Premiera odbyła się we wrześniu ubiegłego roku.
Polecam.
Sophie Pietrzykowska