To wydarzenie, które trudno będzie przegapić – 17 czerwca 2025 roku na PGE Narodowym w Warszawie odbędzie się koncert jednego z najbardziej wszechstronnych artystów naszych czasów. Justin Timberlake, ikona popu, utalentowany wokalista, tancerz i aktor, powraca do Polski po ponad dekadzie. To nie tylko muzyczne święto, ale też moment, w którym możemy na własne oczy zobaczyć, jak artysta o globalnym zasięgu łączy spektakl z emocjami. Za organizację wydarzenia odpowiedzialna jest agencja Live Nation Polska.
Nowy album, nowe brzmienia, ten sam Timberlake
Podczas warszawskiego koncertu Justin Timberlake zaprezentuje materiał z najnowszego, szóstego albumu studyjnego „Everything I Thought It Was”. Krążek ukazał się po siedmiu latach przerwy i jest już dostępny na wszystkich platformach streamingowych. Dwa najgłośniejsze single – „Selfish” i „Drown” – na nowo definiują brzmienie Timberlake’a, balansując między dojrzałą emocjonalnością a popową przebojowością. Za produkcję tych utworów odpowiadają czołowe nazwiska światowej sceny muzycznej: Louis Bell, Cirkut oraz sam Timberlake.
To jednak nie wszystko. Na warszawskim koncercie nie zabraknie także największych przebojów z czasów *NSYNC oraz solowych klasyków takich jak „Cry Me a River”, „SexyBack”, „Suit & Tie” czy „Rock Your Body”. Wieczór zapowiada się więc jako emocjonalna podróż przez wszystkie etapy jego muzycznej kariery – od dziecięcej gwiazdy po dojrzałego twórcę.
Timberlake – artysta wielu twarzy
Ciężko zamknąć Justina Timberlake’a w jednej definicji. Urodzony w 1981 roku artysta już w wieku 11 lat występował w Klubie Myszki Miki, gdzie poznał inne przyszłe gwiazdy: Britney Spears, Christinę Aguilerę i Ryana Goslinga. W 1995 roku dołączył do *NSYNC – boysbandu, który zrewolucjonizował pop przełomu wieków. Po rozpadzie zespołu rozpoczął solową karierę, która okazała się nie tylko kontynuacją sukcesu, ale jego zwielokrotnieniem.
Timberlake zdobył sześć nagród Grammy i cztery statuetki Emmy, występował w filmach, prowadził gale MTV, współpracował z gigantami muzyki jak Timbaland, Madonna czy Beyoncé. Jego inspiracje? To zróżnicowana paleta – Michael Jackson, Stevie Wonder, Prince, David Bowie, David Byrne, a nawet Radiohead. To wszystko słychać w jego twórczości – zarówno tej tanecznej, jak i tej bardziej refleksyjnej.
Dagny – support, którego nie chcecie przegapić
Zanim Timberlake pojawi się na scenie PGE Narodowego, publiczność rozgrzeje wyjątkowa artystka z Norwegii. Dagny, bo o niej mowa, to jeden z najciekawszych głosów popowej sceny Europy. Ma na koncie ponad miliard odtworzeń w serwisach streamingowych, ponad 2 miliony słuchaczy miesięcznie na Spotify i entuzjastyczne recenzje w światowych mediach – od The Guardian i Billboard, po BBC i NYLON.
Znana z energetycznych koncertów i przebojowych, chwytliwych melodii, Dagny wnosi na scenę radość, świeżość i sceniczną charyzmę. Jej obecność jako supportu zapowiada mocne otwarcie wieczoru – warto pojawić się wcześniej, by nie przegapić tego występu.
Muzyczna uczta na miarę stadionu
PGE Narodowy, największy stadion w Polsce, będzie idealnym tłem dla koncertu tej skali. Ogromna scena, oprawa wizualna, perfekcyjna produkcja dźwięku – wszystko to sprawi, że ten czerwcowy wieczór zostanie w pamięci na długo. Timberlake znany jest z dopracowanych w najdrobniejszych detalach show – łączy taniec, światła, wizualizacje i emocjonalne wykonania w jedną, spójną całość.
Bilety na to wydarzenie są już dostępne na stronie internetowej organizatora LiveNation.pl. Jeśli jeszcze ich nie macie, nie zwlekajcie – to koncert, który może być jednym z największych wydarzeń muzycznych tego roku w Polsce.