Summer Dying Loud 2025: trzy dni, pięćdziesięciu wykonawców i bramy piekła otwarte na oścież

Zapiszcie te daty: 4–6 września 2025. Nie dlatego, że wypadają wtedy jakieś państwowe uroczystości, ale dlatego, że w tych dniach Aleksandrów Łódzki znów stanie się stolicą polskiego metalu. Wraca Summer Dying Loud, jeden z najważniejszych festiwali ciężkiego grania w tej części Europy. Po raz szesnasty zapraszamy Was na muzyczną pielgrzymkę, która łączy pokolenia, sceny i brzmienia. Klepcie urlopy, rezerwujcie noclegi – ten wrześniowy weekend będzie brudny, głośny i absolutnie wyjątkowy.

3 dni, 3 sceny, 50 zespołów. Nie będzie lekko.

Już teraz organizatorzy odsłaniają pierwszą warstwę piekielnego line-upu – i nie ma wątpliwości: będzie ostro, różnorodnie i bezkompromisowo. W czwartek zobaczymy m.in. Carcass, pionierów death metalu z Wysp Brytyjskich, niepokornych Terrorizer, sludge’owe Cancer i mistyczny Taake, który przywiezie ze sobą mgłę norweskiego black metalu. To dzień dla tych, którzy lubią, gdy muzyka boli – w dobrym znaczeniu tego słowa.

Piątek to ukłon w stronę fanów doom i stoner metalu. Na scenie m.in. Orange Goblin, Samael, Esoteric i Mortiis. A do tego sporo polskich akcentów: Roadhog, Deus Mortem, Gravekvlt, Totenmesse, Jad i Wąż. Piątkowa noc zapowiada się ciężka – ale jak wiemy, na SDL nikt nie przyjeżdża odpoczywać.

Sobota? Aura Noir, Venom, Cult Of Luna, Darvaza, Year Of The Goat, Impetuous Ritual – to tylko fragment zniszczeń. Na deser – Dom Zły, Gallileous, Chainsaw Massacre i Odium Humani Generis. Jeśli coś zostanie z Waszych uszu po dwóch dniach, w sobotę zostanie ostatecznie zdmuchnięte.

Festiwal, który nie idzie na kompromisy

Summer Dying Loud to nie kolejny festiwal z plastikowym uśmiechem i wymuszoną zabawą. To święto ciężkiej muzyki dla ludzi, którzy wiedzą, po co przyjeżdżają. W Aleksandrowie Łódzkim nie ma podziałów – tu spotykają się wyjadacze i młode wilki, starzy znajomi i nowi fani. Liczy się muzyka, wspólnota i intensywność przeżycia.

Festiwal od lat słynie z różnorodności gatunkowej – od death i thrash metalu, przez doom i sludge, aż po black i eksperymenty na granicy ambientu i industrialu. To miejsce, gdzie legendy sceny grają obok obiecujących debiutantów, a każdy koncert to osobna historia, o której opowiecie jeszcze nie raz przy ognisku lub przy barze.

Logistyka: bilety, pole namiotowe, parkingi

Bilety już w sprzedaży, a obecne ceny obowiązują tylko do 10 lipca 2025 – potem pójdą w górę. Za karnet trzydniowy zapłacicie od 425,50 zł, natomiast bilety dwudniowe (czwartek–piątek lub piątek–sobota) kosztują od 319,00 zł. Dla tych, którzy planują przyjazd tylko na jeden dzień, dostępne są bilety jednodniowe – od 212,50 zł.

Nie zapomnijcie o miejscu do spania: pole namiotowe to koszt 85,50 zł – i uwaga: obowiązuje osobny bilet, niezależny od wejściówki na koncerty. Jeśli wolicie przyjechać camperem – taka opcja też istnieje, za 128 zł. Do tego parkingi – 75 zł za cały festiwal. Wszystko odbywa się na dobrze znanym terenie MOSiR im. Włodzimierza Smolarka.

SDL to coś więcej niż muzyka

Jeśli byliście na wcześniejszych edycjach, wiecie, że SDL to klimat, który się pamięta. Jeśli jeszcze nie – pora to nadrobić. Oprócz koncertów czeka na Was strefa gastronomiczna, merch zespołów i lokalnych artystów, strefy odpoczynku i dziesiątki nieformalnych spotkań z ludźmi, którzy czują ten sam puls.

To nie jest festiwal dla każdego. I całe szczęście. Jeśli jednak szukacie wydarzenia, które nie owija w bawełnę, nie stara się przypodobać każdemu i nie udaje czegokolwiek – Summer Dying Loud to miejsce, gdzie odnajdziecie się od pierwszego riffu.

📍 Bilety i pełne informacje: https://www.ebilet.pl/muzyka/festiwale/summer-dying-loud
📆 4–6 września 2025
📌 Aleksandrów Łódzki, MOSiR im. Włodzimierza Smolarka

Dziękujemy, że czytasz artykuły na tuPozytywnie.pl 🙂 Bądź zawsze na bieżąco i obserwuj nas na Facebooku!