Siatkarki BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała powracają do europejskich pucharów po 10 latach przerwy!

Po ponad dziesięciu latach przerwy w startach w rozgrywkach europejskich pucharów, już jutro na parkiecie ponownie zobaczymy siatkarki BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała. To dzięki decyzji o wykluczeniu przez Europejską Federację Siatkówki klubów z Białorusi i Rosji, bielszczanki dostały szansę gry.

Ich rywalem w 1/16 Pucharu CEV będzie wicemistrz Węgier Swietelsky Békéscsaba.

Bielszczanki w obecnym sezonie Tauron Ligi spisują się znakomicie. W chwili obecnej zajmują fotel lidera, bowiem w pięciu dotychczas rozegranych spotkaniach zanotowały pięć zwycięstw bez straty seta!

Jest to ich najlepszy początek w historii pięćdziesięciu lat startów w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.

Największą niespodziankę sprawiły w Łodzi, gdzie wygrały z mistrzyniami Polski ŁKS Łódź 3:0.

Pierwsze skrzypce gra atakująca reprezentantka Estonii, Kertu Laak, której mocne zbicia przyprawiają o przysłowiowy ból głowy rywalce. Warto też podkreślić, że to ona lideruje w klasyfikacjach najlepiej punktującej i atakującej polskiej ligi.

Pałeczkę w dłoni trzyma kapitan Julia Nowicka, której rozegranie sprawia, że właśnie Kertu, jak i pozostałe zawodniczki z teamu, robią największy pożytek punktowy.

Do tego skuteczny blok Joanny Pacak i MVP ostatniego spotkania Paliny Majkowskiej, gdzie w Mielcu zdobyła 14 pkt, z czego 7 pkt właśnie blokiem. Powoduje to, że bielszczanki są rewelacją rozgrywek i zasłużenie zajmują pozycję lidera tabeli.

Generalnie cały zespół zasługuje na wielkie brawa, dowodzony pod ręką Bartłomieja Piekarczyka.

Wracając do pucharowej potyczki, węgierska siatkówka nie zalicza się do czołowych lig europejskich, ale wiadomo, że łatwo nie będzie. O tym wspominała prezes klubu, Aleksandra Jagiełło, w ostatnim wywiadzie.

Start w europejskich pucharach wiąże się z wyższymi kosztami, choć tutaj oba kluby „dogadały się”, że bielszczanki ugoszczą węgierki, a za tydzień, 15 listopada, podczas wyjazdowego rewanżowego spotkania będzie podobnie.

Zupełnie inaczej będzie też wyglądać to od strony organizacyjnej – na przykład, bandy reklamowe muszą być ustawione minimum 5 metrów od boiska, co wiąże się automatycznie z przesunięciem kącika dziecięcego na antresolę hali.

Trudno wskazać faworyta w tej parze. Bielszczanki, jeżeli podtrzymają poziom, jaki prezentują na krajowym parkiecie, powinny poradzić sobie z tą przeszkodą. W przypadku awansu – tu ciekawostka – w 1/8 finału ich rywalkami będą siatkarki Chemika Police, bowiem na skutek wycofania się zespołu z Izraela, gdzie obecnie trwa wojna, uzyskały awans do dalszej fazy rozgrywek.

BKS występując w Pucharze CEV zdecydował się na udział w projekcie organizowanym przez Polską Organizację Turystyczną pod tytułem „Promocja Polski Przez Sport”. W ten sposób promowane jest miasto i Beskidy.

Jutrzejsze spotkanie rozpocznie się w hali im Zbigniewa Pietrzykowskiego (czyli popularnej hali „Pod Dębowcem”) o godz. 18:00.

Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy na to spotkanie – warto podkreślić, że ceny biletów są takie same jak na mecze ligowe. Ich ceny prezentujemy poniżej – dziś ostatnia szansa, by nabyć je taniej.

NAZWA BILETUCENA W DNIU MECZUCENA W PRZEDSPRZEDAŻY
Bilet normalny25 zł20 zł
Bilet ulgowy20 zł15 zł
Bilet VIP100 zł100 zł
Karta Dużej Rodziny (dostępne tylko w kasie przed meczem)10 zł10 zł
Inwalidzi ze znacznym stopniem niepełnosprawności1 zł1 zł
Opiekun osoby niepełnosprawnej15 zł15 zł
Dzieci do lat 13 wstęp wolny pod opieką osoby dorosłejWstęp wolnyWstęp wolny
Dziękujemy, że czytasz artykuły na tuPozytywnie.pl 🙂 Bądź zawsze na bieżąco i obserwuj nas na Facebooku!