Quebonafide na PGE Narodowym – dodatkowa pula biletów

Jeśli myśleliście, że już wszystko widzieliście, Quebonafide właśnie udowadnia, że potrafi zaskakiwać do samego końca. Choć oba koncerty zaplanowane na 27 i 28 czerwca 2025 roku wyprzedały się jeszcze na etapie przedsprzedaży, pojawia się niespodziewana szansa dla tych, którym wcześniej się nie udało. Organizatorzy właśnie ogłosili dodatkową, ograniczoną pulę biletów – to wynik zmian scenograficznych i organizacyjnych, które umożliwiły uwolnienie nowych miejsc na PGE Narodowym.

To nie jest marketingowy trik ani próba podbicia hype’u – bilety rozeszły się błyskawicznie, zanim jeszcze wystartowała regularna sprzedaż. Quebonafide stał się pierwszym artystą w historii Polski, który dwukrotnie wypełnił Stadion Narodowy na etapie przedsprzedaży. To wydarzenie już przeszło do historii, a przecież jeszcze się nie odbyło.

Scena większa niż muzyka

Dodatkowe bilety to efekt precyzyjnej pracy produkcyjnej – po ostatecznym rozplanowaniu powierzchni udało się optymalizować rozmieszczenie konstrukcji scenicznych oraz przywrócić część miejsc siedzących i stojących. To ukłon w stronę fanów, dla których wcześniejsze próby zdobycia wejściówek zakończyły się fiaskiem. 30 maja 2025, godz. 12:00 – ten termin warto zaznaczyć w kalendarzu. To może być ostatnia szansa, by zobaczyć Quebonafide na żywo. Link do sprzedaży: goingapp.pl/polecamy/faq-quebonafide.

Od undergroundu po stadionowe pożegnanie

Dla wielu z Was Quebonafide to postać, która rosła razem z Wami – od pierwszych freestyle’owych bitew po klipy z milionowymi wyświetleniami. Kuba Grabowski swoją karierę rozpoczął na dobre w 2012 roku jako zawodnik bitew freestylowych. Rok później wydał „Eklektykę”, a już dwa lata później zadebiutował płytą „Ezoteryka”, która zdobyła platynowy status i wprowadziła go do muzycznego mainstreamu.

Z czasem zaczął eksperymentować. „Romantic Psycho” to album, który dla wielu był szokiem – zarówno muzycznie, jak i wizerunkowo. Przez lata współpracował z tak różnorodnymi artystami jak Taco Hemingway, Dawid Podsiadło, Czesław Mozil czy Ten Typ Mes, łącząc światy i budując pomosty tam, gdzie wcześniej ich nie było.

Emocje, które zostaną z Wami na długo

Jeśli byliście choć raz na jego koncercie, wiecie, że to nie tylko muzyka – to widowisko, które angażuje wszystkie zmysły. Światło, obraz, dźwięk i emocje – wszystko składa się na doświadczenie, którego nie da się zredukować do kilku piosenek granych na żywo.

Ostatni koncert Quebonafide to coś więcej niż muzyczne pożegnanie. To zamknięcie pewnego etapu w historii polskiej sceny. Nie wiemy, jak będzie wyglądać setlista, nie znamy nazwisk wszystkich gości, ale możemy być pewni jednego – będzie intensywnie, emocjonalnie i bezpowrotnie.

Czy warto być tam osobiście? Jeśli Quebonafide był choć przez chwilę częścią Waszego świata – odpowiedź już znacie.

Dziękujemy, że czytasz artykuły na tuPozytywnie.pl 🙂 Bądź zawsze na bieżąco i obserwuj nas na Facebooku!