TS Podbeskidzie po emocjonującym meczu pokonało w 32 kolejce Fortuny 1 Ligi Odrę Opole 4:3 i zapewniło sobie bezpośredni awans do piłkarskiej Ekstraklasy.
Górale już przed pierwszym gwizdkiem wiedzieli że nawet osiągnięcie remisu będzie oznaczało dla nich awans i powrót na najwyższy szczebel piłkarski w naszym kraju.
Jednak nie zamierzali kalkulować i chcieli jak zawsze sięgnąć po trzy „oczka”.
Goście z Opola mieli pasmo siedmiu nieprzegranych meczów z rzędu,dalej walczą o utrzymanie,dlatego postawili miejscowym dość wysoko poprzeczkę.
W grze Podbeskidzia sporo było niedokładności,natomiast rywale prowadzili otwartą grę i dążyli do zdobycia goli.
Strzelili w pierwszej połowie nawet dwa ale rozjemca tego spotkania Damian Sylwestrzak obu nie uznał-w pierwszym przypadku odgwizdał faul na Roginiciu a w drugim dopatrzył się spalonego,choć sytuacja była dość dyskusyjna i goście z Opola słusznie mieli pretensje do arbitra.
Drugi sygnał ostrzegawczy spowodował ożywienie w grze Górali,najwięcej zimnej krwi w zamieszaniu pod polem karnym wykazał Jaroch,który ładnym strzałem w 36 min spotkania wyprowadził bielszczan na prowadzenie.
Kibice jeszcze świętowali zdobycie pierwszego gola a już cztery minuty później ponownie wyskoczyli ze swoich siedzisk,gdy Danielak po raz drugi umieścił piłkę w bramce strzeżonej przez Kuchtę.
Gdy gospodarze byli już pewnie myślami w szatni,niespodziewanie Odra zdobyła kontaktowego gola po cudownym,technicznym trafieniu Janasika.
Po przerwie Podbeskidzie zagrało bardziej efektownie i skutecznie,już trzy minuty po wznowieniu,po szarży Danielaka prawą stroną Żemło tak niefortunnie interweniował że skierował futbolówkę do własnej bramki.
Gdy w 63 min Rzuchowski wpisał się na listę strzelców,było już niemal pewne że Podbeskidzie tego meczu nie przegra.
Odra jednak strzeliła w 72 min i 81 min dwie kolejne bramki,nie zmieniło to jednak faktu że gospodarze po końcowym gwizdku mogli świętować po czterech latach upragniony awans po Ekstraklasy.
Strzeliły korki od szampana,posypało się konfetti,piłkarze ubrali specjalnie przyszykowane na tą okazję okolicznościowe koszulki.
Tak więc pod Klimczokiem szał radości,świętowanie u kibiców trwało zapewne do rana,choć główna feta przewidziana jest na 25 lipca,kiedy to Podbeskidzie rozegra ostatni mecz u siebie z Chrobrym Głogów.
Pozostaje mieć nadzieję że pobyt w piłkarskim raju nie potrwa tylko sezon,bo znając charakter zespołu-wiadomo-trzeba szybko pozyskać kilku piłkarzy-na pewno dadzą z siebie wszystko by Ekstraklasa zagościła w Bielsku-Białej jak najdłużej!!!
Ekstraklasa jest nasza. TS Podbeskidzie górą!

Dziękujemy, że czytasz artykuły na tuPozytywnie.pl 🙂 Bądź zawsze na bieżąco i obserwuj nas na Facebooku!