Remis na inaugurację

Sezon wakacyjny w pełni ale nie dla piłkarzy.W miniony weekend wystartowały rozgrywki Fortuna 1 Ligi.
Po transferowym okresie,gdzie odeszło jak i pojawiło się kilku nowych piłkarzy,bielszczanie znów rozpoczynają batalię o jak najszybszy powrót do Ekstraklasy.
TS Podbeskidzie pierwsze spotkanie rozegrało na wyjeździe,gdzie zmierzyło się z beniaminkiem Górnikiem Polkowice.
W wyjściowym składzie Górali znalazło się tylko dwóch zawodników,jacy wystąpili w ostatnim pożegnalnym meczu z Legią Warszawa a mianowicie bramkarz Michal Pesković i pomocnik Jakub Bieroński.
Mimo tak przemeblowanego składu to jednak goście byli na papierze faworytem tej potyczki.
W początkowych minutach meczu gra była jeszcze wyrównana,ale od 20 min spotkania zarysowała się wyraźna przewaga Górali,jednak na efekty bramkowe trzeba było czekać aż do 45 min,kiedy niezawodny Kamil Biliński wykorzystał błąd polkowickiej obrony i strzelił gola do szatni.
Górnik na drugą odsłonę spotkania wyszedł bardziej zmotywowany,jak na beniaminka przystało,z chęcią zmiany niekorzystnego rezultatu.
W miarę upływu czasu na zielonej murawie poczynali sobie coraz śmielej a niestety Podbeskidzie cofnęło się,choć w 53 min mogło pokusić się o drugiego gola,jednak strzał Scaleta z najwyższym trudem obronił bramkarz Górnika Szymański.
Mocne ostrzeżenie bielszczanie dostali w 69 min,kiedy to fantastyczna obrona Peskovića uchroniła ich przed stratą gola.
jednak sześć minut później był on już bezradny-po kolejnym ataku beniaminka i strzale niepilnowanego (niestety) Szuszkiewicza piłka zatrzepotała w siatce.
Utrata bramki nie podziała zbyt mobilizująco na Podbeskidzie,to Górnik dalej się napędzał.
Dopiero dwie zmiany jakie dokonał trenerski duet Jawny-Dymkowski,gdzie na murawie pojawił się Roginić i świeży nabytek Merebaszwili,wprowadziły wyrównanie w grze,jednak do końca meczu wynik już nie uległ zmianie-trzeba otwarcie dodać że podział punktów w tym meczu był zasłużony-przed przerwą dominowało Podbeskidzie a po przerwie gospodarze pokazali górniczy charakter i zasłużenie wyrównali.
Teraz po Klimczok już w piątkowy wieczór zjedzie Odra Opole,tak więc czeka Nas „domowa” inauguracja rozgrywek Fortuna 1 ligi,cieszy fakt że z obecnością kibiców na trybunach,których miejmy nadzieję pojawi się jak najwięcej bo doping jest dla piłkarzy jak wiadomo „dwunastym” zawodnikiem.
Droga do awansu jest daleka a na niej pojawią się „starzy” dobrzy znajomi czyli takie kluby jak GKS Tychy,GKS Katowice,Widzew Łódź,Korona Kielce czy Arka Gdynia.Wśród tych drużyn trzeba upatrywać kandydatów do awansu ale kto go wywalczy na zielonej murawie tego dowiemy się dopiero końcem maja przyszłego roku.

Dziękujemy, że czytasz artykuły na tuPozytywnie.pl 🙂 Bądź zawsze na bieżąco i obserwuj nas na Facebooku!